Najnowsze komentarze
Nic się nie zmieniło jesli chodzi ...
o ile kojarze to na kursie sie je...
u mnie tez wygladalo to troche odw...
G R A T U L A C J E ! ! !
Wielkie gratulacje;) ja mam egzami...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

30.04.2011 14:45

Życiowe zmiany

No i stało się - jednak słowo "nigdy" powinnam się wyrzucić z mojego słownictwa- zaczęłam pisać bloga a zawsze myślałam że to dla tych którzy maja nieodpartą potrzebę ekshibicjonizmu, ogrom wolnego czasu i co najważniejsze brak pomysłów na jego zagospodarowanie lub chcą się w ten sposób lansować.....generalnie wiedziałam, że to nie dla mnie. A przecież nie jestem ekshibicjonistką, wolnego czasu prawie brak, od paru lat wszystko w moim życiu odbywa się kosztem czegoś, i nie potrzebuje się lansować ja nie z tych - przynajmniej tak mi sie wydaje. A jednak ...... człowiek poznaje siebie całe życie. Większość ludzi mocno puka się w głowę nie oszczędzając przy tym różnych docinków gdy dowiaduje sie że chcę jeździć na motocyklu........więc coraz mniej ludzi o tym wie i chyba dlatego pisze tego bloga, chociaz przywykłam do docinków na temat moich pasji, jedna z nich zawiesiłam nawet na ......10 lat i teraz od dwóch m-cy udało mi się wrócić- Boże jak super, mam tylko do siebie żal że kazałam sobie czekać tak długo na ten come back. Ktoś zapyta dlaczego aż 10 lat? - odpowiem "nie wiem" , - odpowiem"życie", -odpowiem" dom- brak czasu"" , - odpowiem " byłam ślepa, może głupia a teraz jestem zła że aż tyle kazałam sobie czekać , na własne życzenie i to nie wiedzieć dlaczego. Ten powrót do pasji to nie motocykle(ale o tym może kiedy indziej) bo z nimi dopiero zaczynam , zaczynam przez duże "Z". Tak jestem motocyklowym laikiem, mam za sobą dopiero trzy jazdy - Było super mimo niektórych nie przewidzianych wypadków.Nauczyłam się dużo więcej niż myślałam, ósemki wychodzą mi średnio- dopracuje to, zmiana biegów tez na razie nie jest tak płynna i niezauważalna jak bym chciała, hamowanie ....no cóż, jak mówiłam dopracuje to po to się uczę. Nie będę tu zanudzać jaki moto najlepszy na początek - tego pełno w necie, ale wiem już, który nie jest dla mnie- na pewno nie jest to upatrzone piękne, wypieszczone Suzuki GSXR600 od znajomego ukochanego-po prostu boje się że tego nie ogarnę na początku, i nie jest to tez Honda NT 650 ukochanego - dla mnie za ciężka. I wiem to już teraz, a jeszcze tydzień temu byłam pewna że zarówno jeden jak i drugi moto jest dla mnie - będę szukać moto stworzonego dla mnie, dla początkującej motocyklistki. Jeszcze tydzień temu nie pomyślałabym że będę autorką bloga i że będę szukać moto mniejszego niż 600poj. Mam wrażenie że czasami życie weryfikuje wszystko samo, chyba lepiej te zmiany przyjąć, że po prostu tak ma być, niż jako najbardziej zainteresowana osoba dowiedzieć się o tym jako ostatnia.
Komentarze : 1
2011-04-30 16:49:00 Kartacz

Późno... Znam to uczucie z autopsji. To jedna z kilku rzeczy, które zmieniłbym, gdybym miał przeżyć jeszcze raz od nowa to życie - wcześniej wsiadłbym na motocykl. Ważne, że na to nigdy nie jest za późno, i że zarówno Tobie jak i mnie udało się otworzyć oczy. Powodzenia w znalezieniu właściwego sprzętu i ogarnianiu tego wszystkiego co na razie wymaga treningu, a w przyszłości stanie się dającą ogromną satysfakcję rzeczywistością życzę. Lewa!

  • Dodaj komentarz

Kategorie